Welcome to our website !

Blog dla podróżujących rodziców

Berlin z dziećmi, podróże z dziećmi, Berlin z dzieckiem

Dzisiaj, byliśmy po raz drugi w Preußen Park na tajskim jedzeniu. O Thai Parku powiedziala mi kolezanka z pracy i jestem jej za to bardzo wdzieczna.
Jesli tylko bedziecie w Berlinie, to koniecznie odwiedźcie to miejsce, bo warto i Wasze kubki smakowe nie pożałują :).
Thai Park jest to plac w parku na którym zbierają się ludzie różnej narodowosci, glownie Tajowie i gotują bądź przynosza juz ugotowane pyszne jedzenie. Ale to takie naprawdę PYSZNE jedzenie. Jest ogromna różnorodność, kazdy na pewno znajdzie cos dla siebie. Ja to chodzę od stoiska do stoiska i nie moge sie zdecydowac, a jak juz sie zdecyduje, to wszystko jest tak pyszne, ze nie mam ochoty juz nic nowego próbować tylko ciagle to samo jest :). Mnie zdecydowanie najbardziej smakuja spring rollsy z domowym sosem, no po prostu niebo w gebie. Niemniej jednak sałatka z papai, takie ichniejsze kluski na parze z nadzieniem, salatka z nalesnikow ryzowych z ziołami również sa niesamowite :).
Do picia koniecznie mango lassi a na deser slodki ryz zapiekany w liściach bananowca.













Miejsce jest idealne dla całej rodziny, park jest duży, można rozłożyć koc na trawie, są dwa fajne place zabaw, jest gwarno i wesoło. Za pierwszym razem spędziliśmy tam prawie cały dzień, puszczalismy latawca, dzieci jeździły na rowerach i również się objadały :))).


Myślę, że kazdego goscia tam bede teraz zabierać, miejsce jest naprawde swietne, jedzenie podobno mozna kupic kazdego dnia, ale w niedziele jest najwiecej sprzedajacych i najwiekszy wybor.

Polecam goraco i pozdrawiam serdecznie!

Wczoraj mąż zabrał mnie na kolejną wycieczkę - tym razem nad jezioro Malchower. 
Jest to kolejne miejsce w którym miło można spędzić czas, z Prenzlauer Berg jechaliśmy tam na rowerach tylko 30 minut. 
Jezioro otoczone jest dzikim parkiem, przy wejściu do parku znajduje się szkoła z placem zabaw i mini farma ze zwierzętami. Niestety, gdy my dojechaliśmy, to farma była już zamknięta (jest czynna tylko do 17:30). Ale i tak wypatrzyliśmy szopa pracza :). Nieopodal szkoły, w parku, znajdują się jeszcze dwa przyjemne place zabaw, jeden dla starszych dzieci, a drugi dla maluchów. Obok jeziora jest również boisko do piłki koszykowej. Bardzo mi się tam podobało, a dzieci nie chciały wracać do domu :).













 Uwielbiam odkrywać takie zakątki Berlina. 
Pozdrawiam!

Dzisiaj spędziliśmy bardzo miły dzień. Przyjechała moja siostra w odwiedziny i bardzo chciała zobaczyć stare lotnisko Tempelhof. Przyznam szczerze, że było dzisiaj ciut za gorąco na tą wizytę, ale w każdy inny, chłodniejszy dzień - polecam.

Port lotniczy Tempelhof został zamknięty w 2008 roku. Teraz w tym miejscu znajduje się park miejski, można tam uprawiać rośliny, jeździć na rolkach, rowerach i czym się tylko podoba. Jest to również świetne miejsce na puszczanie latawców. Przestrzeń jest ogromna i można wykorzystać ją w różny sposób. Jest też specjalnie wyznaczona część, gdzie można robić grilla. Lubię tam przychodzić chociaż nieczęsto się to zdarza, gdyż mieszkamy w zupełnie innej części miasta.











Niedaleko lotniska, znajduje się miejsce - Mos Eisley, gdzie serwują pyszne lody, dostępne w różnych ciekawych smakach.



Stamtąd doszliśmy do linii metra U8 i pojechaliśmy do Prinzessinnengarten, świetnego miejsca, gdzie można zjeść pyszny wegetariański obiad. Miejsce to powstało, gdy pewna grupa zdecydowała się zrobić coś dobrego z zaniedbanym, zaśmieconym kawałkiem ziemi w centrum miasta. Działacze, mieszkańcy i wszyscy chętni posprzątali to miejsce, zbudowali skrzynki i zasadzili warzywa i owoce. Działo się to 2009 roku. Teraz zaś można zjeść tam smacznie, zdrowo, z produktów wyhodowanych na tej mini farmie. Siedzi się wśród zieleni, obiad kosztuje tylko 5euro i nie trzeba zastanawiać się co wybrać, gdyż codziennie dostępny jest tylko jeden posiłek dwa desery do wyboru. Dzisiaj dodatkowo odbywał się tam pchli targ.








Dzisiaj był dobry dzień. W pracy znośnie, po powrocie do domu czekał pyszny obiad a po obiedzie mąż zaproponował, że zabiera nas na wycieczkę. Nie chciało mi się za bardzo, ale teraz cieszę się, że pojechałam :).
Berlin uwielbiam między innymi za to, jak bardzo jest zielony i jak wiele możliwości odpoczynku daje, ile jezior znajduje się w obrębie miasta. A od nas niedaleko to 4.
Dzisiaj Łukasz zaplanował wycieczkę nad Orankesee. Pojechaliśmy na rowerach, od nas niespełna 5.5km. Nad jeziorem znajduje się plaża miejska, niestety gdy dojechaliśmy już zamykali, ale i tak miło było spędzić trochę czasu na trawie, nad wodą. Roma i Marcel nie chcieli wracać :).
Zapraszam na kilka zdjęć i pozdrawiam!

 Pyszny obiad - ciasto francuskie z serem, kalarepą i porem

 Roma gotowa do drogi

 Obersee

 Nasz ulubiony owoc

 Wspinaczka Marcela, idzie mu coraz lepiej

Powrót do domu - Orankesee
Jesteśmy na wakacjach. W tym roku Polska, jedziemy z dobrymi znajomymi z Krakowa, maja dzieci w podobnym wieku. Jeszcze nigdy nie byliśmy z nikim na wakacjach i myślimy, ze będzie super :). 

Miejsce wybierali znajomi i wybrali swietnie. Zatrzymalismy sie w agroturystyce Laantarn w Białym Zdroju i jest naprawdę rewelacyjnie. Pokoje estetyczne i zadbane, teren posiadłości czysty i bezpieczny dla dzieci, jest rownież bezpośredni dostęp do jeziora. Gospodarze sa przemili, a posiłki przepyszne. Pan Gospodarz jest Belgiem i jednego wieczora zaserwował nam okoliczne winniczki pieczone w maśle z czosnkiem i pietruszką. Jaki to było pyszne!
 
 Laantarn - świetnie mojesce, a jedzenia to lepszego nie ma na całym pojezierzu :)

 Laantarn

 Romcia na podwórku

Jesli chodzi o okolicę, to na wakacje rownież idealnie. Jest dużo jezior, lasy, bardzo mało ludzi, mozna naprawdę sobie odpocząć. Pierwszego dnia wybraliśmy sie na rowerach do Kalisza Pomorskiego, który oddalony jest od Białego Zdroju tylko 5km. Na pierwszy rzut okiem miasto nie robi szczególnie dobrego wrażenia, ale gdy zjedzie sie z głównego szlaku, mozna odkryć prawdziwe perełki, jak np. plaża miejska. Bardzo fajnie przygotowana, strzeżona, jest kawiarnia, miejsce, gdzie mozna wypożyczyć sprzęt do pływania a także rożne akcesoria, takie jak zabawki do piasku, piłki itd. i to za kaucję 5zł! Byłam pozytywnie zaskoczona, a wisienką na torcie jest to, że rowery wodne mozna wypożyczyć za 4 zł z godzinę! Zaraz obok plaży znajduje sie zadbany park z dużym placem zabaw, gdzie nasze dzieci szalały dobra godzinę :). 
 
 
 Marcel i plac zabaw w Białym Zdroju

 Droga do Kalisza Pomorskiego

 Romcia

Plaża miejska w Kaliszu Pomorskim
 
Niestety, baza gastronomiczna jest tragiczna, jedna restauracja przy głównej drodze robi okropne wrażenie, jest jeszcze jedna restauracja przy drodze na Drawsko, było tam na pewno dużo przyjemniej, ale jedzenie mocno średnie. Przydałaby sie rewolucja. 
Pogoda nam trochę nie dopisuje, ale i tak musze napisać, ze początek naszych wakacji jest super!
Pozdrawiam!