Piękna Brandenburgia - Strausberg
Korzystając z pięknej pogody, postanowiłam trochę pozwiedzać okolice. W związku z tym, że byłam z dziećmi sama, za bardzo nie chciało mi się jechać nigdzie daleko, zwłaszcza, że dzień wcześniej dali mi się nieźle we znaki. Tak jęczeli i marudzili przez cały dzień, że nie dało się tego znieść. Marcel wytłumaczył mi dlaczego on tak jęczy w domu: Mamo, ja jestem stworzony do podróży, a nie do domu :))). Także tego, wszystko wiadomo ;).
Wybór padł na Strausberg, myślałam o tym miasteczku już jakiś czas temu, można dojechać tam S-bahnem (czyli szybką kolejka miejska).
Muszę napisać, że była to bardzo udana wycieczka. Miasto położone jest nad samym jeziorem Straussee, wdluz poprowadzona jest ścieżką z której czasem trzeba zbaczać i nie da się niestety obejść jeziora idąc wciąż wzdluz niego.
Stare miasto jest bardzo ładnie odrestaurowane, kamieniczki ślicznie odremontowane. Ja bardzo chciałam również odwiedzić Farmę dziecięca ‘Röter Hof’ ale niestety w niedzielę nie jeździły tam żadne autobusy a trasa na piechotę zajęła nam tak dużo czasu, że nie zdążyliśmy przed zamknięciem.
Dzieci jednak były przeszczesliwe, wyhasały się, pomoczyły nogi w jeziorze, pobawiły się na placach zabaw, byliśmy na lodach, taki bardzo przyjemny dzień to był.
Do samego Strausberg na zwiedzanie już pewnie nie wrócimy, ale wyczytałam z folderów informacyjnych, że jest to świetna baza wypadowa na wycieczki rowerowe i piesze i w tym celu jeszcze pewnie tam zawitamy.
W podróżowaniu kocham to, że wcale nie trzeba jechać na drugi koniec świata żeby poznać i zobaczyć coś nowego. Czasem to co jest oddalone od nas o kilkanaście kilometrów, ale jeszcze niepoznane, może być stymulujące i inspirujące.
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych podróży małych i dużych! W końcu pogoda się zienia! :)
1 komentarze
Wpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuń