Welcome to our website !

Blog dla podróżujących rodziców

Berlin z dziećmi, podróże z dziećmi, Berlin z dzieckiem

Podróże z dziećmi - Gdynia

By 09:41 , ,



Gdynię zawsze będę darzyła wielkim sentymentem. Jest to miasto, z którego pochodzi moja mama, a my całą rodziną jeździliśmy tam na każde święta, ferie i wakacje odkąd pamiętam.
Gdynia jest miastem niedużym, ale przez to bardzo łatwym do ‘ogarnięcia’, wszędzie blisko, można łatwo poruszać się po mieście komunikacją miejską. Miasto jest bardzo zielone i zadbane. Chociaż teraz jeżdżę do Gdyni już tylko raz do roku i to na kilka dni, to i tak bardzo mi się tam podoba. Najbardziej chciałabym pojechać na Pomorze na jakieś 3 tygodnie i zwiedzić w końcu porządnie wszystkie jakże interesujące miejsca.
Tym razem wybraliśmy się na 4 dni, była przepiękna pogoda i chociaż nie robiliśmy nic szczególnego, to spędziliśmy czas naprawdę bardzo przyjemnie.
W czasie pobytu miały miejsce moje urodziny, imieniny i dzień matki, więc zasłużyłam sobie na specjalne traktowanie :). W związku z tym, pół jednego dnia spędziłam w salonie kosmetycznym  Balola w Sopocie i bardzo serdecznie ten salon polecam. Manicure i pedicure były zrobione perfekcyjnie, lakier bez żadnych odprysków utrzymał się ponad tydzień, mimo, że rąk nie oszczędzałam (zmywanie, gotowanie itp), a masaż pozwolił mi się naprawdę zrelaksować.


Po zabiegach udałam się w okolice mola, zjadłam haszu, nie wiem czy znacie? Bo ja jadłam haszu tylko i wyłącznie w Sopocie i jest to już dla mnie taka mała tradycja :). Jest to bułka z mięsem mielonym i sosem ale tak smacznie przyprawionym, że sama nie potrafię tak tego przyrządzić. Serdecznie polecam spróbować, naprawdę warto :). Po jedzeniu była plaża na chwilkę, kocham morze i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się nad morzem zamieszkać. A czekając na Łukasza z dziećmi udałam się do mojej ulubionej sopockiej kawiarni - Las. Można się tam napić przepysznej kawy i zjeść bardzo ciekawe i smaczne ciasta wegańskie.







 Na koniec jeszcze pojechaliśmy odwiedzić moich dziadków na ich działeczce na Babich Dołach, którą oni kompletnie uwielbiają i spędzają tam całe dnie - sądzą kwiaty, warzywa, owoce i zioła. Groszek cukrowy od dziadka nie ma sobie równych, szkoda, że jeszcze nie urósł ;).
Kolejne dni spędziliśmy spokojnie, Łukasz miał akurat zjazd na swoich studiach, więc ja z dziećmi i moją siostra trochę zwiedzaliśmy Gdynię.
Odwiedziliśmy bardzo fajną wystawę dla dzieci: Niemapa. Nie wiem czy znacie Niemapy, ale my tak bo wszystko zaczęło się w Łodzi ;). Niemapy to takie mapy dla dzieci niektórych miast w Polsce, gdzie opisane są bardzo nieoczywiste atrakcje. Jest również słownik wyrazów, których znaczenie prawdopodobnie rozumieją tylko mieszkańcy danych miast, tak jak na przykład migawka czy krancowka w Łodzi :).





Później pojechaliśmy do centrum i wjechaliśmy kolejką na Kamienną Górę. Dla dzieci fajną atrakcją, jedzie się krociotko i za darmo, fajny widok z góry, polecam. Na Kamiennej Górze jest restauracja z kącikiem dla dzieci, jest też park i plac zabaw, spędziliśmy tam trochę czasu :).




W niedzielę z kolei chciałam z dziećmi wybrać się do Parku nad Strzyżą w Gdańsku na piknik nowalijkowy, ale tak się zbieraliśmy, że oczywiście się spóźniliśmy na to wydarzenie, no ale w parku też było miło sobie posiedzieć. Zwłaszcza, że wysiadaliśmy na stacji Gdańsk Wrzeszcz i szliśmy ulicą Wajdeloty, która jest bardzo ładnie odrestaurowana, a nieopodal znaleźliśmy lodziarnię serwującą przepyszne lody :).






Jeszcze tylko super grill u cioci i wracaliśmy do Berlina. Ale bym jeszcze została w Trójmieście! Tyle ciekawych imprez i miejsc do odwiedzenia :).

Pozdrawiam serdecznie,
Paulina

You Might Also Like

2 komentarze

  1. W Gdyni mam dwa ulubione miejsca. Pierwszym jest Klif Orłowski, a drugim Muzeum Emigracji, które w nowoczesny sposób pokazuje historię emigracji Polaków. Uważam, że tych miejsc nie można pominąć będąc w Trójmieście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super wpis, chętnie poczytam więcej :)

    OdpowiedzUsuń